Pokerowy koncert
Dodane przez Idzi dnia 22.10.2012 13:55
Wczoraj przeszło w dzisiaj, lepiej idzie karta,
w dymie z grubych cygar lśnią golone głowy,
z szafy czarna płyta serwuje Mozarta-
toczy się przez salę koncert klarnetowy.

Hazard i klasyka idą tutaj w parze,
zapach partagasów, oparów burbona
świadczą, że to nie są zwyczajni karciarze,
graczy to socjeta, respektem darzona.

Palce uzbrojone w rodowe sygnety,
szyje okutane w dukatowe złoto,
oczy pożerają zielone banknoty-
wszak ta gra od wczoraj idzie właśnie o to.

Tutaj stracą wille, drogie samochody,
wyjdą stąd w skarpetach, spłukani do zera,
jednak wrócą jutro, aby pójść w zawody
za tę, która zwykle ostatnia umiera.