Kama
Dodane przez Bogumiła Jęcek - bona dnia 03.02.2013 16:20
Tutaj rzeka nie mogła zamarznąć;
od zimna osłaniały ją pnie brzóz i sosen.
Płynęła jak mokra kobieta,

ocierając się piersiami o brzegi.
Była najczarniejsza z wron ze swoim:
grzech, grzech. Rozwidlała się jeszcze
przed deltą.