bozon we mnie buzuje
Dodane przez Bogdan Piątek dnia 09.05.2013 17:59
jako młodzieniec byłem
oporny na wiedzę
jednak mimo oporu
coś mi tam nałożono do łba
(choć gdyby nie nauczono
mnie pisać nie musielibyście
tego teraz czytać)

tyle, że wiedza, to nie mądrość.
(przepraszam kury,
że muszą mnie znosić)
coś dużo tych nawiasów
a funkcjonuję
poza

ot, życzenie wypowiedziane nie w porę,
później już tylko zgoda
na nieprzystosowanie.
potrafię się znaleźć
zarówno wśród intelektualistów
jak i meneli
(nieprawdą jest, jakoby
towarzystwo jednych
dodawało splendoru,
a drugich przynosiło ujmę)
tyle, ze na dłuższą metę
nigdzie nie mogę wytrzymać.

skoro już było o kurach,
śmieszą mnie jajogłowi
dzielący włos na czworo.
szkiełko utkwiło im w oku,
ha ha, hadrony, androny
i stek.
kiedyś przecież zderzą się
z inną rzeczywistością.

chciałbym zobaczyć ich zdumienie
gdy bozon Higgsa pokaże im wała.