Czy ktoś jeszcze słyszy?
Dodane przez konto usunięte 35 dnia 25.06.2013 17:42
A gdybym zechciała posłuchać świerszczy?
Musiałabym wydąć wargi i uszy przyłożyć do ziemi.
I jeszcze poczynić niezręczne faux pas.

Zezowanie na miłość jest jak grzech pierworodny,
który nie powinien przydarzyć się poecie.

Uciąć, wykastrować, o tak.
W najlepszym wypadku przemielić. I szczerzyć się,
szczerzyć, do ściany, do lustra, bo praca organiczna.

Na co komu oczy i uszy, kiedy pisze się przez płot,
w którym wytargano wszystkie sztachety.

Ułożę więc usta w rybkę, bo gdzieś w trawie
wciąż jeszcze pasą się koniki.