Sonata Pruska
Dodane przez Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 04.11.2013 22:31
I Misja
z pruskiego kraju przybywa posłaniec
bez akredytacji granicą zieloną
lasów odbitych w kalce mętnych jezior
gdzie oprócz bezimiennych grobów
tu i ówdzie omszałe dachówki
domów z czerwonej cegły znaczą ślady
dawno wygasłych palenisk co murem
nie opasały miast zmienionych w twierdze
pod Tannenbergem albo Frylandem
II Odwrót prokonsula
prokonsul niebawem zostanie konsulem
nie zechce powrócić z placówki śmieszny ten Prus
Jan bez ziemi zażąda w ramach reparacji
lipowego drewna i tabunu koni z włosiem
tak cienkim że odleżałe na strychach stradivariusy
szydzić będą z roztoczy czekając
na właściwy moment kiedy zabrzmią na nowo
nie ocalając zaginionych światów
budząc stłumione echo i szum traw
III Jarzmo
moze jaćwieska a może tatarska
stopa wcisnięta w polodowcowy głaz
gdzieś pod Niborkiem w drodze na Janowo
komtur wzniesienie mławskie minie łukiem
konie zawrócą na bagna nad Wkrą
siostra komtura pospieszy na zamek
w Działdowie echem odbiją się kroki
(dawne Soldau) a w białuckich lasach
wyrastać będą krwawe kanie grzyby