W grudniu
Dodane przez stanley dnia 24.12.2013 10:40
Pewnej
nocy, kiedy
działa milczały,
rodził się i wbijał
oczy w ziemie; Zeusie
czy bramy niebios, w których
brzmiała wolność, legły w gruzach?

Ciało nocy
było rozdzierane
purpurą, ciężkie rwane
i rozpalone szkarłatem, ironicznie
obwieszone girlandami gwiazdek. A wiatr
wiejący ze wschodu miał gorzki smak.

Nie wiem
dlaczego, widziałem
ciemne ulice, na których
zgarbione cienie tłoczą się
wokół ognia i zziębnięte grzeją
ręce. Tym dla mnie byłeś.

Nie
płomienie,
w których utkwili
wzrok, nie schrypnięte
wycie syreny ale pilne
przypatrywanie się w głąb
nocy; ri tyś tam jest!r1;. Przeczenie.