Przetrwać
Dodane przez mgnienie dnia 08.02.2014 14:12
Nie trwoniła energii na przytulanie dzieci
Czułości nie zapisały się w kodzie jej przodków
Dzwigając bagaż trosk ponad siły
Dawała radę - dla nich

Białe kwiaty spowiły szyby okien
Trzeba przebić się przez zaspy
Po wodę, po chleb
I zakopcony cylinder lampy
Przywrócić do jasności

Już na palenisku błyskają wesołe płomyki
Wprawne ręce mieszają mleczną zupę
Nielubiane kożuchy przywierają do talerzy
Na środku chropowatego stołu
Naznaczony krzyżem bochenek

Pora budzić dzieci
Nie będzie tkliwych pożegnań
Niosąc w tornistrach chleb ze skrzyczkami
Wybiegną z domu, do którego zawsze
Będą wracać - dla niej