Pielgrzymi
Dodane przez silva dnia 07.03.2014 00:03
W kąciku Luwru przycupnął
"Święty Franciszek" Giotta.
Nie może się nadziwić tłumom
szukającym Giocondy.

Nie słyszy śpiewu ptaszków
ani głosu Serafina,
chciałby uciec z obcych ram
wielojęzycznego labiryntu.

Gdy Mona Lisę łaskoczą
wąsy dowcipnisia Duchampa,
święty widzi rajskiego ptaka
odartego z piór.

-Cóż z tego, że świat woli uśmiech,
choćby ironiczny,
od myśli o stygmatach-
chwyta nić Biedaczyna.