Mechanizm
Dodane przez Roman Rzucidło dnia 15.04.2014 23:18
Z cyklu "Nieprawdziwy świat, prawdziwe sny"


Nie warto dyskutować o aborcji czy lustracji, gdy są
tematy tak urokliwe jak kolor, którym powleka
swoje długie paznokcie pewna piękna i niestety
puszczalska studentka z akademika na Katowickiej.

Są i inne kolory, które widać tylko w ultrafiolecie,
ale jest też i zawiesista barwa postarzałej mgły,
cienia na ścianie, migotliwych owadów. Zupełnie
inaczej dzieje się na drugim końcu postronka,

którym szarpie zramolały demiurg i bezładnie kieruje
ruchami marionetek, a wszystkie te niedorobione
laleczki mają jego piętno na powiekach i ustach.
Wszystkie tkwią w tym samym koszmarze, pozują do zbiorowej

karykatury w biurach i na dworcach, wszystkie pełzną
w zawieszony pod kopułą krwisty płomień.
On spali wierzchnią warstwę brudu, uczesze
stargane nerwy, włoży iskry w martwe dłonie.