Przybliżenie
Dodane przez otulona dnia 16.05.2014 05:18
Maj poczuł w nozdrzach zapach róż czerwcowych.
I zmienił nad nami niebo. Spójrz na godowy taniec kosa,
jak śmiesznie trzepocze skrzydłami. Pióra oprószone srebrem,

śpiew odbija się od lasu. Cztery pory roku i znów to samo.
Natura nigdy nie jest zmęczona, a nam nie starcza zapału,
chociaż zieleń wypisuje nasze imiona, we włosy wplata

główki stokrotek. Bzy i magnolie przekwitają na brązowo.
Staniemy na skrzyżowaniu, wiosna wpadnie w lato,
zapali iskry świetlików. Po ostatniej burzy złoży pocałunek,

miasto zakołysze się jak drzewo.