Podłoże niezachwianej wiary
Dodane przez jacek dyć dnia 08.08.2014 00:18

Podłoże niezachwianej wiary.

W pracy dla zysku jesteś niczym bohater na placu boju,
A religię swą lekko traktujesz,wyczekując z nieba cudu,
Na życie twe składa się bez liku trosk w ponoszonym znoju,
Ale myślisz żeś pobożny, zaś w wierze nie zadajesz sobie trudu,

W sercu nosisz pustkę, bo brak w nim podłoża niezachwianej wiary,
Doświadczeniem duchowym powinieneś swe serce jak czarę napełnić,
W tym celu należy dla Boga wyrzekać się i ponosić dla Niego ofiary,
By cel stał się bliski, dla Niego trzeba niezachwianą służbę pełnić,

Ale ty powiadasz; nie wierzę, a co jest podwaliną twej niewiary fasadą?
Czy też mówisz; wierzę, a czy oparłeś ją na solidnie zalanym fundamencie?
Gdy bez doświadczenia duchowego mówisz, nie świecisz inteligencji ogładą,
Bo to jedynie twój umysł bez doświadczenia kaprysi, spekulując zawzięcie.

On wciąż tobą wodzi na pokuszenie, nie dając ci ani chwili wytchnienia,
Na jego mniemaniach nie opieraj życia, w pełni podporządkuj się Bogu,
Przecież ciągle w seksie, alkoholu, używkach, żarciu szukasz pocieszenia
To jedynie przyzwyczajenia są, twego umysłu pragnień podszept nałogu,

Otwórz się na wiedzę, a w mig zburzę twej pustej wiary podstawę,
A pustka niewiary rozkrzewi się w drzewa wiedzy wybujałe konary,
Zaprzestań łatwą literaturą tworzyć umysłu swego głupoty oprawę,
Zechciej raczej w nim pozawieszać obrazy mocnej duchowej wiary,

Ona nawet w chwili zagrożenia i tortur jak bańka mydlana nie pryśnie,
Przyjmij naukę z Ved płynąca, ona to podstawy wiary solidny budulec,
Idąc za starożytnym przekazem, duchowym postępem twe życie zabłyśnie,
Tylko ty duszo, musisz spuścić swego sceptycyzmu fanatyczny hamulec.