FABRIZIO DE ANDRÉ (1940-1999): Preghiera in gennaio (wł. > pl.)
Dodane przez Maciek Froński dnia 23.10.2014 00:03
Modlitwa styczniowa

Racz, Panie, przyozdobić
Dla niego ścieżkę kwieciem,
Niech duszę odda Tobie,
Choć ciałem wzgardził przecież,
I niech zobaczy w końcu,
Gdy już wytchnienia zazna,
Jak w niebie w pełnym słońcu
Rozbłyska każda gwiazda.

A kroku gdy przyśpieszy
Ostatni widząc mostek,
Do samobójców rzeszy
Te powie słowa proste:
"Do Raju chodźcie śmiało,
Gdzie mnie też wiedzie droga,
Bo piekło nie ostało
Się w świecie Pana Boga".

Pozwólcie, by, zmęczony,
Przyjść do was się odważył,
A za nim w ślad miliony
Tych wszystkich białych twarzy,
Bo, by powrócił, trzeba
W na śmierć zaszczutych tłumie,
Odwagą wobec nieba
Dorównać któż im umie?

Porządni ludzie, szczerze
Uwierzcie w taki obraz:
Każdego w niebie bierze
Bóg w swe ramiona dobre,
Kto ma stargane włosy
I drga mu warga blada,
Bo miał pogardy dosyć
I śmierć sam sobie zadał.

O, Miłosierny Panie,
Pod Swoje Rajskie Strzechy
Tych prosisz na mieszkanie,
Co trzeba im pociechy,
Mniej tych zaś, co niczego
Nie mają na sumieniu...
Siedź, piekło, w głowie tego,
Kto żyje w piekła cieniu.

Nie znajdzie się lepszego,
By oddać w Twe ramiona
Pomyłki przecież kiedyś
Przez Ciebie odkupione.
Głos jego słyszeć możesz,
Już wiatr go niesie wszędzie,
O, Miłosierny Boże,
Zobaczysz, warto będzie,
O, Miłosierny Boże,
Zobaczysz, warto będzie.

                              przełożył Maciej Froński



I ORYGINAŁ:

Lascia che sia fiorito
Signore, il suo sentiero
quando a te la sua anima
e al mondo la sua pelle
dovrà riconsegnare
quando verrà al tuo cielo
là dove in pieno giorno
risplendono le stelle.

Quando attraverserà
l'ultimo vecchio ponte
ai suicidi dirà
baciandoli alla fronte
venite in Paradiso
là dove vado anch'io
perché non c'è l'inferno
nel mondo del buon Dio.

Fate che giunga a Voi
con le sue ossa stanche
seguito da migliaia
di quelle facce bianche
fate che a voi ritorni
fra i morti per oltraggio
che al cielo ed alla terra
mostrarono il coraggio.

Signori benpensanti
spero non vi dispiaccia
se in cielo, in mezzo ai Santi
Dio, fra le sue braccia
soffocherà il singhiozzo
di quelle labbra smorte
che all'odio e all'ignoranza
preferirono la morte.

Dio di misericordia
il tuo bel Paradiso
lo hai fatto soprattutto
per chi non ha sorriso
per quelli che han vissuto
con la coscienza pura
l'inferno esiste solo
per chi ne ha paura.

Meglio di lui nessuno
mai ti potrà indicare
gli errori di noi tutti
che puoi e vuoi salvare.
Ascolta la sua voce
che ormai canta nel vento
Dio di misericordia
vedrai, sarai contento.
Dio di misericordia
vedrai, sarai contento.

https://www.youtube.com/watch?v=LPKSubavxtE

testo di Fabrizio De André;
musica di Fabrizio De André e Giampiero Reverberi