na 1 XI
Dodane przez Jacek V dnia 31.10.2014 23:21
Zatańczył wiatr jesienny, zadrżał nikły płomień
Zapalonej dziś świecy dla tych, co minęli
Zostawiając nam w sercach wielką księgę wspomnień
I memento, że zawsze wypełnia się kielich.

Po co? I dlaczego? Gdzie sens jest? Czy warto?
Pytamy tak od dawna, szukamy, wątpimy
I choć jest zawsze niebo nad nami otwarte
My idąc wciąż przed siebie, kluczymy, błądzimy...

Nam jest moc potrzebna, by wierzyć, że oto
Otworzy się nam brama i prawdę ukaże
I że jest coś więcej niż tylko tęsknota
Coś więcej aniżeli złudzenia, miraże.

Świeca zapalona, płomień migotliwie
Zda się przypominać, że wszystko przeminie
Szukając odpowiedzi tej mądrej, prawdziwej
Potrafimy powiedzieć jedynie - czas płynie...

Stanąłem dziś nad brzegiem rzeki przeznaczenia
Zaczerpnąłem z niej wody, spragniony mądrości
I wtedy prosto do mnie, pełnego zwątpienia
Przyszły bóstwa Wiary, Nadziei, Miłości.

Ja już jestem spokojny, wszak mój kielich pełen
Popatrzyłem na bóstwa, chciałem je wysłuchać
Lecz milcząc stały obok, a ja zrozumiałem
I powiedziałem do nich: kocham - i zaufam.