Spokój
Dodane przez Marek Gajowniczek dnia 26.01.2015 19:59
Powrócił spokój z niedzielą.
Nie zabiorą. Nie podzielą.
Nie wyleją, co na duszy.
A tu prószy, prószy... prószy.

Nie wstrząsną już atmosferą
I jest dobrze - mniej niż zero.
Trochę więcej kapeluszy.
A tu prószy, prószy... prószy.

Nie dla wszystkich zaproszenia.
Na bramę, na ogrodzenia,
Na nazistę, co się skruszył -
Śnieżek prószy, prószy... prószy.

Na tych wszystkich, co przybyli,
Na tych, którzy nie stracili,
A stoją w pierwszym szeregu,
Prószy, prószy trochę śniegu.

Na wieńce, kwiaty, przemowy.
Na Komitet, ważne głowy
I na zawłaszczoną pamięć -
Prószy, prószy... to nie zamieć.

Prószy na bunkier głodowy.
O Pileckim nie ma mowy.
Na modlitwy do Kolbego -
Prószy, prószy coś białego.

Nad Obozem i nad miastem
Krążą doświadczenia własne
Z losem, co tak nie poruszył.
A tu prószy, prószy... prószy.

Przypinają różne łatki.
Wciąż pamiętam u sąsiadki
Numerek na przedramieniu.
Wnuki żyją w imprez cieniu.

Tylko w mediach poruszenie,
A w domu ciche wspomnienie
O życiu, które zostało
Tu, gdzie biało, biało... biało.