Rysunek na zroszonej szybie
Dodane przez Ewa Włodek dnia 21.03.2015 23:15
Byłam w twoich ramionach - siedemnastoletnią,
chcianą-nieosiagalną za granicą tabu.
Przywołana nadeszłam z równoległych światów,
nie wiedząc, czemuś po mnie tak zachłannie sięgnął.

W zaklętym, bladym świetle, przyduszonym szeptem
nadałeś mi jej imię, chociaż znałeś moje,
i - słodka tajemnica - stałam się fantomem,
co - chociaż rzeczywisty - przecież nie istnieje.

Przeniknęła cię falą ekstatycznych dreszczy
skupiona w moich dłoniach tajemna energia
i ożyłeś; dziś znowu powoli umierasz.
Odejdziesz. Ja odeszłam; nie pamiętam, kiedy.