Sancta Sophia
Dodane przez Magrygał dnia 19.04.2015 05:56
Prosta twych ramion, wąskość stóp,
dreszcz dotyku na skórze, wspomnienie
zapachu - nie przewyższają oczekiwań
chwili - na targu życia warte są obola.

Nadszedł czas przypływu, wezbrały rzeki,
brzegi już za wąskie, za płytkie koryta,
ląd od nieba odgradza wzburzona tafla,
płyniemy - wprawne ruchy nagich rąk,
wygięty łuk pleców, wilgotność języka,
unosimy się lekko ponad falą strachu.

Wskazujesz na dryfujący strzęp ziemi,
na jego opoce wyrasta bizantyjska
ułuda trwałości - Sancta Sophia,

nim otworzą się pozłacane bramy,
nurt rozbije kruchość naszych ciał
o nieuchronne podwodne skały.