a kiedy się położę
Dodane przez jaropasztii dnia 23.05.2015 21:45
rozbieram się życia historii
ściągam spodnie koszulę
na krawędzi krzesła krawat jak zbrojni
idę w objęcia Morfeusza nic nie przeszkadza
dwie skarpetki czuć morzem

cicho cichaj jak głusza po z mroku
w serduchu nadzieja na lepsze
gorzej być nie może nikt nie pomoże
jeśli sami o siebie nie zadbamy

a kiedy się położę ułożę wygodnie
przytulony do ukochanej masuję dłonie
usypiam nakarmiony bliskim ciepłem
oderwany od spraw przyziemnych

zapatrzony w oczy żony śnię
dzieci w swoich gniazdkach
czekam na świt długo go nie było
tylko deszcz

kilka spraw na sercu żal
kiedyś będzie nas brak
wypełniam luki by nie zawiną czas
z kamuflował gdzieś w zapomnieniu