aż tu piorun trzasnął
Dodane przez Jaśmina dnia 17.07.2007 22:30
Czystą wodę ryba bańką zmąciła,
a on, wcisnął się w trzcinę i razem szeleszczą.
białoskrzydła w przelocie, na dziobie przysiadła,
kołysze się teraz z oddechem i falą.

Południe. Kamienie puchną z odpływem,
na nich żaby śmieszki grzeją zimne uda.
bocian z precyzją dziób przysuwa, a paź,
po królewsku, finezyjnie oko przymyka.

Dziwny pośpiech, chmury ociężałe cwałują,
wiążą supły. Pod starym pokrowcem rybak
buja z dymem, koduje ostatnie loty jaskółek,
przed skryciem się w sen.

Od zachodu błysk, do grzmotu już osiem.

I trzasnęło w dąb wysoki, hades się otworzył.
Osmaliło rower, wygięło w kokardę, ryba słona,
kamień suchy teraz mokry, śliski,

a kościelny dzwonnik śpi.