Emocje
Dodane przez oskari valtteri dnia 01.07.2015 06:07
Rozmowa o uczuciach kończy się jak zawsze
- nierównowagą. Poświecamy zaplanowane przyjemności,
gotowi deptać po odciskach, byle wydobyć z siebie
coś trudnego.

Moja wina - jestem podświadomym alkocentrykiem,
który topi twoją zmysłowość w kolejnej suchej setce.
To mechanizm wyssany z "ojco-matki" wódki.
Przecież tak naprawdę nie staram się pamietać komu zawdzięczam
detoksyczne spojrzenie w nieodległą przyszłość.

A ty zostajesz sama - kwitnącym pędem wiatrołomu.
Niedostępnym dla mojej quasi wyobraźni, usiłującej
mocno gorzką aurę nazwać artystyczną pogodą ducha.
Kropi łzawe słońce.