Pojechałem tramwajem, a miałem iść pieszo
Dodane przez adaszewski dnia 01.07.2015 09:00
Pojechałem tramwajem, a miałem iść pieszo.
Z powodu zaledwie pięciu godzin snu
nie byłbym w stanie dziś - jak co dzień - przejść
sześciu kilometrów. Zjadłem dwa pączki
popychając gęstym jogurtem z morelą.

Z niejasnych dla mnie powodów widzę potrzebę
opowiedzenia tych kilku intymnych szczegółów
całemu światu. Przyjechałem tramwajem
a miałem iść pieszo. Gdybym poszedł, jak chciałem
nie usiadłbym na siedzeniu przy drzwiach, nie wyjął

z plecaka przeznaczonego do pieszych wędrówek
(bo miałem iść pieszo, choć przyjechałem tramwajem)
"Sonetu drogi" Varka Dolkswagena
Foksa i nie czytałbym tej książki
z prawie piętnastoletnim opóźnieniem.

Bez entuzjazmu i z niejasnych powodów
po zjedzeniu pączków z wiśnią oraz
gęstego jogurtu z morelą, opisałem
to wszystko, co stało się n a g l e moim udziałem
gdy zamiast iść pieszo, pojechałem tramwajem.