Antymoralitet
Dodane przez Marat dnia 02.07.2015 21:35

Cz.M. poświęcam



po prostu - blink - lampa błyskowa
rozświetla na chwilę scenę - i pyk - FAKT

- znak - czyn - zarys - symbol - tak - DZIWNY, że aż STRACH.



Trzeba (i można) dowodzić (i nietrudno, i śpiesznie, i zacnie, i bezpiecznie),
że bez kontekstu i bez ruchu - gestu - bez ubioru - przed - i po - chwili
- gdy oświetliło się to coś -

- ŚWIATŁO SIĘ MYLI -

dowodzić trzeba INTERPRETACJI - nie ma faktów,

nie ma akcji

nie ma zdjęć, filmów?

Są, ale - to proszę - z innej narracji



I tak sens i cel umyka w biel, że coraz trudniej czytać człowiekowi

mapę - plan, który mu Dobry Ojciec - Gorący

w Przedpustynnym Egipcie

zostawił w zimnym kamieniu, by trwał, i miał kształt jakby

KSZTAŁT zdefiniować chciał;

przetrwał i szał wzbudza w nieszczelnym rytym nocami spawaniem skał

szalony ciepły i letni szkwał, o którym berberowie (rzy) mówią


- ŻE SZALONY

bo ani dusi ogniem ani mrozi


Tymczasem kto wchodził i wychodził, widział tyle (nie wiemy co wiedział):

Umiera wielki poeta, patriotycznie w kamienicy, krakowskiej notarialnie

Cóż z tego, że Litwin, i cóż, że zboczony, i szkodził, bo szukał u dzieci Nadiru

Swej Niewątpliwie

zbyt gorącej i jasnej gwiazdy