Przerwane
Dodane przez Milianna dnia 22.11.2015 00:03
Wczoraj w nocy czytałam wiersz -
o ptakach wypłoszonych z gniazd,
dźwiękach zbyt głośnych, niezrozumiałych.
Miejscach, gdzie są inne domy.

Ona słuchała "Eagles of Death",
kiedy skończyła się piosenka,
coś - jakby fajerwerki - wystrzał.
Sądziła, że to koncert trwa; światło -

niespodziewanie światło gasło.
Spojrzała jeszcze na gitarzystę.
Z tyłu ktoś krzyknął: Allah Akbar!
Wiersz czytałam w tamtej chwili,
myślałam: jaki Bóg? gdzie prawda?

Przez sufit wyszła na ulicę.
(Ta - zawsze w kolorowych światach).
Na granatowym podkoszulku
kilka czerwonociemnych plam
i dłoń na piersi położona.

Cicho. Niech teraz będzie cicho,
nawet niech światła ciszej płoną.