URAZ
Dodane przez Traveller dnia 28.07.2007 22:33
   
tym razem nie dopłynęliśmy nawet do wyspy
kormoranów, halsowania było mało, a powrót?
okazał się prawie dwa razy szybszy. później

pierwsza w tym roku kąpiel i jedna, jedyna
płotka. nurkujący perkoz między spławikami.
na poddaszu zapach bacardi miesza się

z wonią drewna, kiedy słyszę jak jęczy
te siedem miesięcy. moje serce leży obok
i charczy. wybijam wszystkie czyhające komary.

nanoszę punkty, obliczam wzór funkcji.
odcinam maleńkie skrawki ołowiu.
ustalam odpowiednią przynętę na jutro.


27. 07. 2007