T. S. Eliot - "Ash Wednesday" - by PaNZeT
Dodane przez PaNZeT dnia 01.02.2016 00:23
Because I do not hope to turn again
Because I do not hope
Because I do not hope to turn
Desiring this man's gift and that man's scope
I no longer strive to strive towards such things
(Why should the agèd eagle stretch its wings?)
Why should I mourn
The vanished power of the usual reign?

Because I do not hope to know
The infirm glory of the positive hour
Because I do not think
Because I know I shall not know
The one veritable transitory power
Because I cannot drink
There, where trees flower, and springs flow, for there is
nothing again

Because I know that time is always time
And place is always and only place
And what is actual is actual only for one time
And only for one place
I rejoice that things are as they are and
I renounce the blessèd face
And renounce the voice
Because I cannot hope to turn again
Consequently I rejoice, having to construct something
Upon which to rejoice

And pray to God to have mercy upon us
And pray that I may forget
These matters that with myself I too much discuss
Too much explain
Because I do not hope to turn again
Let these words answer
For what is done, not to be done again
May the judgement not be too heavy upon us

Because these wings are no longer wings to fly
But merely vans to beat the air
The air which is now thoroughly small and dry
Smaller and dryer than the will
Teach us to care and not to care Teach us to sit still.

Pray for us sinners now and at the hour of our death
Pray for us now and at the hour of our death.

==========================================

Ponieważ nie mam nadziei powrócić
Ponieważ jej nie mam
Ponieważ nie mam nadziei że wróci
Pożądanie - cudzych talentów i cudzego mienia
Już nie dążę nie pragnę majętności zbierać
(Na co staremu orłu skrzydła rozpościerać?)
Mam rozpaczać - gdzież powód
Skorom postradał dawnej mocy czucie?

Ponieważ nie mam nadziei zaznać
Bezwolnej chwały tej godziny dobrej
Ponieważ jej nie dotknę
Ponieważ wiem że jej nie zaznam
Tej omnipotencji zaiste ulotnej
Ponieważ pić nie mogę
Z kielicha drzew, kwiatów, wiosennego wiatru, bowiem
on już się nie napełni

Ponieważ wiem że czas to zawsze czas
A miejsce - zawsze i wyłącznie miejsce
A to co jest teraz jest tylko teraz i wyłącznie raz
I tylko w tym jedynym miejscu
Radując się że wszystko jest jak być powinno po kolei
Opieram się nieposłuszeństwu
I już się nie buntuję
Bowiem na powrót już nie mogę mieć nadziei
Zaprawdę wdzięczny jestem, bowiem zdolność do tworzenia
Szczególnie mnie raduje

I proszę Boga by nad nami się zmiłował
I modlę się, gdy coś być może zapomniałem
W sprawie spraw spornych gdym zbyt dużo dyskutował
I nazbyt wiele usprawiedliwiałem
Bowiem nadzieję że powrócę postradałem
Odpowiedzialność za to
Co czyniłem niech nie będzie mym udziałem
I oby sąd zbyt hojnie karą nie szafował

Ponieważ skrzydła już nie mogą wynieść w przestrzeń
Zdolne zaledwie by mieszać powietrze
Powietrze się skurczyło i wyschło doszczętnie
Mniejsze i suchsze jest niż by się chciało
Naucz nas dbać i nie dbać, zaniechać nas Naucz


Módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę naszej śmierci
Módl się za nami teraz i w godzinę śmierci