Głowy drżące w pieśń złączone
Dodane przez Kira dnia 07.02.2016 18:09
Zbawienie ze złota.
Ukrzyżowano moje serce.
Propozycja wyzwolenia przyszła za późno.
Mimo to wpadłam w twoje ramiona
jak w wyczekiwane przestworza zieleni
o świcie w maju.
Pod niebem które wyplenia z mej pamięci rysy twarzy moich oprawców.
Mimo to wpadłam w twoje ramiona.
Głosu, które do mnie przemawiał, z piedestału
przypomnieć nie mogę.
Mgliści, niecali śnią się w odrętwieniu.
Nicość jawę zmiecie.
Mimo to wpadłam w twoje ramiona.
Próbuję dostrzec któreś z boskich znamion
w przekupach sumień wirujących nade mną.
Pytam rzeczywistość,
bo nikogo rzeczywistego tu nie ma.
Mimo to wpadłam w twoje ramiona.
Ścigają mnie, ale nie patrzę już za siebie.
Ściskam w dłoni lawendową polanę,
na którą następnie się udam.
Prawda o moich oprawcach
nie przywodzi mi na myśl goryczy,
raczej fizykę energii subtelnych,
mają prawo zachować milczenie,
bo wszystko co zrobimy do nas wróci.
Mimo to wpadłam w twoje ramiona.
Unicestwiam to, co istnieje.
Stwarzam intencję.
Wiruję jeszcze dzisiaj,
unoszę dłoń do góry i wiruję,
kiedy mi się nie udaje,
zamieniam się w atom wirujący wokół pustki.
Przebaczam was.

Umieram raz jeszcze śmiercią spoza świata.