tęsknota
Dodane przez Whitewolf dnia 19.02.2016 11:52

tęsknota wyłania się powoli
z mgieł opadających
krąży wysoko pod niebem
na skrzydłach jastrzębia

spływa rosą niewinną
z listków wierzb płaczących
unosi się smutno brzmiącym
gruchaniem gołębia

szepcze pacierzem porannym
i modlitwą wieczorem
błądzi deptakiem gwarnym
jękiem odzywa się chorym

wszechobecną potęgą
łzy z oczu wyciska
grymas cierpienia i smutku
malując na twarzy

śmiechem szyderczym w mroku
źródłem rozpaczy tryska
los duszy opuszczonej
bezlitośnie waży

boli jak bardzo boli
samotność bez ciebie
serce zamknięte w niewoli
ukojenia szukając w niebie
modły o litość składa
prośby wysyła w przestworza

ciskając mnie na kolana
porzuca na bezdrożach
istnienia jakże marnego

nie pozwalając zapomnieć
że jeszcze nie tak dawno przecież
miłością pałałaś do mnie

kobieta zmienną jest
czy to ja zmienić się nie mogę


17.09.2008
R.Adamczyk