wiecznie wietrzny
Dodane przez bombonierka dnia 26.03.2016 00:36
mój ciepłousty, mój szybkonogi,
czemu mi każesz czekać; jak długo

tęsknotę niańczyć, kiedy za progiem
promień miesięczny srebrzyst± smug±

głaszcze mnie ¶wiatłem. jasne jak słońce
że nie chcę liczyć gruszek na wierzbie.
głód pieszczot męczy, już od miesi±ca
wargi spierzchnięte, a język ¶wierzbi

żeby wygarn±ć ci to i owo,
zbesztać, okiełznać w akcie rozpusty...

oczy mi zaszły chmur± gradow±
więc po¶piesz że się, mój ciepłousty.