(W)lany poniedziałek
Dodane przez koma17 dnia 28.03.2016 00:35
Potopem uczucia spłynęły wezbrane,
potopem z kubełka je spłukał kochanek.
Już nigdy nie będzie potopu uniesień
w miłości potopie, co falą nas niesie
na szczyty dalekie, w potopie gwiazd lśniące,
potopem dotyków na skórze drgające.
Dlaczego to zrobił? Potopem zbrukane
potopem uczucia spłynęły w nieznane.

Utopce złośliwe i złe topielice
przetopią nas według pokrętnych wyliczeń.
Topielisk war wstrętny zgotują do kłótni,
bezmyślnych słów potop wyleją okrutni,
gdy chlusną tym nagle - potopem - jak z wiadra,
utopią w bezsensie. W pierś wtapia się zadra:
roztopił mą miłość, w nienawiść pomroczył,
zatopił bezdusznie. Lecz czemu pomoczył?