Dwa / trzy dylematy
Dodane przez kurtad41 dnia 26.05.2016 11:11
Pewnego dnia na butiku wystawie
Zuzia piękną bluzkę zauważyła.
Wiedząc o ładnej swojej postawie
stać się modelką JUŻ postanowiła.

Z koleżanką, w tym to butiku
dość odważną próbę podjęła
i z uśmiechem pełnym szyku
dwa kłębki spod bluzki wyjęła.

Próbę tę przeszła pomyślnie;
wie, że sprawnie się rozbiera,
więc spostrzegła, że już ściśle
spełniana jest modelki maniera.

Upewniła się, że w nowej bluzce
trzeba więcej młodego ciała,
więc potrzeba modelce Zuźce,
by zniknęła jej troska niemała.

Bo do tej pory nieco się wahała,
czy nieco schudnąć, a może utyć;
we fragmentach, a może cała,
by w bluzce ładnie wyglądała.

Aby pozbyć się tej dużej troski
poprosiła o radę swojego kolegę;
okazał się jednak za beztroski,
bo po oględzinach, dał tzw nogę!

Nie podjął on trudnego tematu
o obowiązującej postaci piękna
i wyskoczył, jak kula automatu,
by nie powodować u Zuzi piętna.

Że Zuzia jest nieco za szczupła
i jakby według niego za niska,
choć przy dotyku bardzo ciepła,
nie fragmentami, a "wszystka".

Nadal więc został Zuzi dylemat;
czy poszukać miłego sponsora,
czy zmienić trosk swych temat
i zdać dobrze maturę już pora?

Ponieważ znam to tylko ze słyszenia,
a wierszyk trzeba jakoś zakończyć,
więc zdecydowałem, bez wahania,
Zuzię do wierszyka miło zaprosić.

Z myślą jednak, by wyperswadować,
że bardzo ważna jest zdana matura
i powinna naturalność swą wybrać,
by nie dać za szybko w życie nura.

W błyszczący modeling i przegrać
fragment lub dalsze swoje życie,
co sprawia, że i ja mam dylemat;
WY czytając, to również widzicie ?!

Przed chwilą ją tutaj spotkałem,
jak zwykle pełną gracji i szyku
i z radością te słowa usłyszałem:
dziękuję za pobyt w wierszyku.

I mnie za wielką objawioną radość,
że widzę śliczną maturzystkę Zuzię,
pozwoliła się nielubieżnie pocałować,
ale tylko dwa razy i tylko w buzię.