Karuzela Don Kichota
Dodane przez koma17 dnia 30.05.2016 04:44
Gdy wiosna w ogrodzie, powraca dylemat,
czy lepiej, gdy jesteś, czy też, gdy cię nie ma?
Bo w te dni bez ciebie nie muszę się starać,
pomyśleć ktoś może, że dziwna z nas para.

Zakwitły stokrotki, ogórki zasiane.
Nie mogę spać w nocy, więc wstaję nad ranem
i sprawdzam, czy byłeś tu blisko pod oknem.
To nic, że falbany koszuli mam mokre
od rosy tak zimnej, że zęby mi dzwonią.
Rozgrzeję się zaraz za tobą pogonią.

Wiem, byłeś, są ślady i gdzieś się schowałeś,
zapadłeś pod ziemię. Tam może zostałeś?
O coś się potykam, mam nos w kretowinie
i brudną koszulę. Znów czas nam popłynie
na schadzkach w ogrodzie, wzajemnych podchodach.
Ty kopiesz, ja depczę. Ach, roślin mi szkoda.

Bez ciebie jest nudno, a z tobą trzy światy.
Pomyśleć więc muszę, co począć, a straty
się jakoś wyrówna, bo cenię podnietę,
by zrobić coś w życiu, chociażby z tym kretem.