cz. 2 - 003 - messkłady słoneczne
Dodane przez Messalin Nagietka dnia 04.08.2007 23:21
messal istnieje, któż temu zaprzeczy
kiedy na ziemi w sferze wyobraźni
przetykasz myśli przez wiedzę w obecność
wyższych poziomów maciupkich jak słońce

któż powie - nie ma, nie było, nie będzie,
będąc drobiną w mechanizmie zdarzeń
kiedy - gdzie, po co - brzmią obcojęzycznie
wyrozumiałe tylko sobie samym

a kiedy nagle noc momentem pędu
zasuwa jasność na odległość gwiazd i
nie ma na ziemi miejsca pod poduszkę
wirujesz pewny że inni się kręcą

a ty jak skała która dla przestrzeni
stanowi przepaść na skraju poznania
równasz przeszłości do występku dziecka
i obyś miał co komu tam zarzucić

gdyż czas jest sędzią który w piruety
zmarszczki ci supli węzłem paragrafów
aż kiedyś w końcu przewiniesz sam przez się
skruszony wieścią o bycie w messalu.