*** (tryptyk, dialogi)
Dodane przez Agamemnon dnia 27.07.2016 00:21
***

 

A sława z twardej uzyskana siły 
Do mogił idzie - lecz nie za mogiły 

I było w niebie wielkie uciszenie, 
A jeden anioł krzyknął: Kto zań stanie? 
Wtenczas duch jeden opuścił promienie 
I spadł... i było wielkie gwiazd spadanie 
I różne piękne malowane cienie 
Mijały w słońcach - leciały w otchłanie, 
Potem jako staw, gdy się ukołysze, 
Świat ducha zaczął zwierciadło - i ciszę.
 

Juliusz Słowacki


 


Nową wam ziemię 


Struny trącane ręką doskonałą 
Z Orfea tonu 
Wzmogły wioliny z naturalnym szałem 
Oddźwięczające wisiały wspaniale 
W przepaściach słońca 
Nad kolumnami wśród świateł Syjonu 
A bałem się końca nad okręgami - 

Szły i wyrwały gdzieś ducha spode mnie 
Jak gdyby promień dźwięk ten otworzył 
Przejrzysty i otwarł się we mnie 
Jak diamentowa gwiazda północy 
Albo piękności 
Z miłością w oczy 
Przy strugach słońca 
W oczy wieczności zagląda z dźwiękiem 

I w głębi duszy w Sebastianowych 
Gajach zielonych - Bogiem wezbranych 
W hosanna duszach 
W progach jasności 

W koronie ducha 

Nową wam świętą zapowiadam ziemię
 


Agamemnon



 



Twej wiernej przyjaźni 




tak mi dziś potrzeba 
bez płonnych nadziei 
co skrywają prawdę 
(ból zostanie bólem) 
ciepłych rąk co dają 
ulgę i otuchę, 
pragnę - obecności 
ona jest jak balsam 
lęk wypełza nocą 
i nie ma wprost miary 
me ogołocenie 
już jestem tam 
i jeszcze jestem tutaj 
zanim cię pożegnam 
popraw mi poduszkę 
i nie mów nic (wiem to) 
że będzie bolałor30; 
tylko bądź 
nie odchodź! 
trzymaj mnie za rękę 
widzisz ja... - umieram 




Barbara Marek