Jak kamień
Dodane przez silva dnia 07.09.2016 00:01
dlaczego opuściłaś ogród zamiast beztrosko zamieniać
pospolitą zieleń w zalążek wielobarwnych cudów
przecież było tam dosyć kopru biedrzeńca czy ruty

może zapragnęłaś zbliżyć się do ludzi
krocionóg w sandałkach japonkach i adidasach
obojętnie przepełzał nad tobą
tylko najmniejsze buciki zapytały
kto przypiął chodnikowi taką cudną broszkę

odpowiedź ugrzęzła we wściekłym chrzęście
twardej jak kamień podeszwy glana

dokonała się maleńka hekatomba

nie dane ci odkryć tajemnicy poczwarki
witrażowe skrzydła nie wprawią w ruch powietrza
także na innej półkuli
tysiące kwiatów nie doczekają się twojej pieszczoty
nie zanurzysz trąbki w napoju bogów
nie posmakujesz miłości

odebrano oczom tylu pokoleń
drobinkę piękna

listek jabłoni musi ci wystarczyć
za całun