... (już coraz częściej...) za horacym
Dodane przez aleksanderulissestor dnia 26.09.2016 16:42
nie przeszły urok mirt panien zielony
absztyfikanta pociąga i cieszy
nie namiętnością kwiat zwiędły skropiony
albo i zeschły

I

już coraz częściej patrzą obojętnie
w okna młodzieńcy wolni i swawolni
nic nie zakłóca aury nocy smętnej
jeno podzwonne

II

drzwi dawniej rzadko murem u cię stały
dziś mało kiedy zaterkoczą w ciszy
zacichły szepty kochanków wytrwałych
ty wciąż je słyszysz

III

daremnie czekasz o matrono płocha
swego amanta wypatrujesz w bramach
on jak wiatr tracki przelatał nie kochał
wiesz już to sama

IV

niesyta pałasz niestrawioną żądzą
która w szał wpędza dumę ogniem pali
i obojętność serce wciąż jątrzącą
podlewasz łzami