TECHNICZNA WYMIANA POSĄGÓW
Dodane przez Rybka Puller dnia 19.08.2007 17:46
Najpierw rodzi się przeczucie
cisza staje się pojedyncza i lepka
wszędzie słychać nieludzkie ofiary
jakiś młody heros wykradł rydwan Heliosa
wzniecane gromem pożary oczyszczają miasto
w zamieszaniu nasadzam okolicznym posągom
swój ptasi łeb

zdrada, zdrada!
krzyczą mnisi i żołnierze
odcięte języki nijak się mają do ustnej apelacji

za ofiarnym ołtarzem
szeptem dopinamy szczegóły
w świątyni nie ma miejsca na walki
niebieska bogini Luna odpowiada za zaćmienia
na koniec Janus z ciężkim sprzętem

czasem tylko podnosimy głos na siebie
żeby przegnać ortodoksyjnego kapłana
- Dźgnij mnie albo ja cię dźgnę!

jedno musi żyć na zgubę drugiego
hodować węża dla całego świata
w nocy która zapadła o świcie

na moście Heliosa dwa posągi
ze złota naturalnej wielkości
na co dzień ubrane jak Oni