kto czyta ten błądzi -/dwutakt/
Dodane przez kaem dnia 19.05.2017 12:44
zawoalowany wiersz który gra na nosie
garniturkom szemranym i kieckom z butików
nie potrafi dla siebie znaleźć w pamiętniku
miejsca by żyć z innymi chociażby w symbiozie

intryguje i wnerwia swą nieczytelnością
jakby mu zależało by być poza ratio
żeby co dla milczenia jedynie jest spacją
mogło być traktowane z właściwą godnością

wiersz pisany bez dźwięku czytany bez głosu
nie narzuca nikomu co chce opowiedzieć
nawet nie sugeruje jaki znaleźć sposób
by zrozumieć i koniec i to co na przedzie

chce by summa summarum na odbiorcy drodze
stawać bardziej na głowie niż na jednej nodze


...
dobrze że nie widzisz co się teraz dzieje
bo z całą pewnością szlag by ciebie trafił
wprawdzie wiatr historii tak jak przedtem wieje
lecz jest pod wrażeniem że tyle potrafi
w tych okolicznościach w jakich wiać mu przyszło
nadludzka cierpliwość narzeka na debet
idiotyzm sam dziwi się swoim pomysłom
a zwykła nienawiść w przeszłości wciąż grzebie

może to i lepiej że ci się udało
znaleźć takie miejsce gdzie trochę odpocznie
przede wszystkim dusza jak chodzi o ciało
to one przywykłe żeby żyć samotnie
pamiętam mówiłeś "w życiu trzeba przeżyć
jeżeli nie wszystko to przynajmniej tyle
ile jest możliwe i nie trzeba wierzyć
by korzystać z niego nie płacąc za bilet"

gdyby można przyszłość chociażby przewidzieć
w takim stopniu który by na to pozwolił
i się zorientować w którą stronę idzie
to wszystko co dzisiaj zasmuca i boli
łatwiej by mi było rozważyć możliwość
szybszego dotarcia by znowu być razem
opuścić tę bajkę co nie jest prawdziwą
jakby ją wymyślił nie pisarz lecz błazen