Trochę zapisałam
Dodane przez Milianna dnia 28.05.2017 00:22
Pocałunek i trójka, są odkąd pamiętam,
w uśmiechu i gdy stopy krwawią poranione.
Kiedy iść nie potrafię, bo kroki los pęta.

Trójka - dwie pełne piersi od zawsze otwarte;
moja szczęśliwa liczba, która często żartem.
Zwariowana i dziwna, razem z pocałunkiem.

Schylam głowę w pokorze. Rozwieram drzwi, okna
zapraszając wędrowców - radości, słów głodna.

Świeczek nie chcę zdmuchiwać. Wszystkie niech dziś płoną,
choćby nikłym ognikiem. Pytań nie zadaję:
Po co? Gdzie sens? Czy warto? Podliczając lata,
trochę się rozpisałam ślęcząc nad tą kartą.

Widzę wiersz - przemyślany, więc nie rozbierajcie
zdań na czynniki pierwsze. Jestem jaka jestem -
trójka i pocałunek. Czy widzisz? Czy słyszysz?

Dla ciebie pocałunek. Czuły, szczery - w ciszy.