piec
Dodane przez mgnienie dnia 07.06.2017 12:09
postawiony niedbale
z biedą ogrzewał kuchnię
o pokoju nie wspominając

po rozpaleniu - cały dom
oddychał dymem pomieszanym z gliną
i każda babka wychodziła z zakalcem

jeśli coś nas martwiło
to kto pierwszy
przechwyci kulkę do oblizania

trzeba było się orientować
w try miga pod pierzynę
wygrzaną przy kaflach

ostatecznie w piekarniku
na własne ryzyko
suszyliśmy kozaki i rękawice

aż wypaliły się dziury
noszone do końca sezonu
nikt dwa razy nie powtarzał