W autobusie/ Lucynie Legut
Dodane przez IRGA dnia 03.08.2017 17:23
Czy pan ustąpić miejsca mi chce?
Z wdzięczności placek-cud upichcę
i podaruję panu jeszcze
przepiękne, pełne uczuć wiersze.

Ach, co za radość mi pan sprawił,
że jest mężczyzna, co potrafi
zatroszczyć się o los kobiety,
bo wie pan, gbury są, niestety,

w większości, ale mniejsza o to,
bo pan zabłysnął, niczym złoto.
No i o wszystkim pan pomyślał:
pan ofiarować chce mi przystań.

Mój Boże, pan ma w oku łzy dwie...
Że co? Że ja na pana dybię,
że po to z miejsca pan się rusza,
żeby nie stracić kapelusza,

bo ja go biustem mu strąciłam?
Że pan ma żonę? Nie sądziłam,
że mając żonę pan się rzuci,
by zaspokoić niskie chuci.

Popatrzcie, jak się mnie uczepił,
lubieżnie gały we mnie wlepił!
A tak udawał, że jest sam.

Co, ja idiotka? A pan cham!
.