Strzęp
Dodane przez Wierszopis dnia 12.08.2017 21:03
W wieku mocno wskazującym
na spożycie łamię czas na kęsy
opłatka. Wierci dziury w przełyku
przeżartym nadmiarem życzeń.

Pasjonujący bełkot powoli wzrasta,
aż do apogeum poranka.
Zarzewie dobrego dnia albo namiętność
zadzierzgnięcia pętli.

Choć ta ostatnia i tak nie będzie śmiertelna,
skoro wciąż dominują słowa.
Oraz pozostałe pasma nieoznaczoności.