martwa mucha
Dodane przez kkb dnia 16.10.2017 19:19
tak to wszystko się zaczęło
najpierw była mucha
potem jej śmierć
nikt nie postawił pomnika
z tym że nie do końca
bez pomnika
wszystko jest zawsze nie do końca

mój pokój
ucieczka od bycia porządnym i trzeźwym
na tą chwile znajduje się na trzecim piętrze
na trzecim, bo tu liczą parter

tak czy siak są schody
pierwsze na drugie piętro
których używają wszyscy
jakieś pięć osób
znam ich
z imienia i toastów
i kolejne
i kolejne
i kolejne
na trzecie piętro
których używam ja

widziałem ją już wcześniej
to jest, to znaczy tj.
bo tu wszystko jest w skrócie
dzień kończony alko o 16:30
jest skrótem dnia

kiedyś tam
już ją zauważyłem
jakoś jednak, nie miałem siły jej chować
poza tym
muchy nie mają pogrzebów

leżała tam co najmniej 8
albo 12
a może 128 tygodni
leżała okrążona kurzem
znaczącym brak zainteresowania
albo zainteresowanie brakiem atencji
doszedłem do wprawy
potrafię sam powiedzieć
sobie na zdrowie

miała dużo czasu żeby odpocząć
jednak
nie odleciała
a ja znów tu jestem
jednak postanowiłem że nie będę już pił
na pewno nie tak dużo
tym razem na pewno

złapałem ją za nogę i wyprosiłem przez otwarte okno
mucha wyleciała
do mieszkania wdarło się powietrze
trochę mi to zajęło
trochę za dużo
mam nadzieję że ten czas nie zostawił zbytnich śladów

niby muchy nie mają pogrzebów
ale ten tekst
mógł by być jej mową pożegnalną
gdyby nie był tylko życzeniem

może odpuszczę stypę
może niekoniecznie
w końcu była mi bliska
na pewno należało by
ją jakoś pożegnać