Żebraninka
Dodane przez Wierszopis dnia 02.01.2018 16:38
Oddaję siebie na makulaturę,
skoro od początku jestem
złożony ze słów.

Niepełnych, jak dom,
w którym przyszło zabijać dni.
Dziurawym butem.

Paranoja kalendarza albo aktu
urodzenia - tam prawda, naga
jak ją stworzyła ręka
urzędnika.

Z działu spraw niezałatwialnych,
a już na pewno przed upływem
życia.