Wysoko
Dodane przez Tomasz Biazik dnia 14.01.2018 03:12
Czy starczy nam na to czasu ?


Tylko czyste powietrze
I śniegiem pokryte góry
Kanion do wnętrza ziemi.
A nad głową chmury i chmury.
Mgły gęste, że świat przesłaniają.
Choć próbujesz dojrzeć,
To wykol oko.
A tam w górze to wszystko.
A tam w górze wysoko.
To co oddech ci zapiera,
Co przesłania twe oczy.
Ale jest jak zawsze,
I chyba zawsze tu było.
Ten widok cię zauroczył.
Kiedyś snułeś marzenia,
Z myślą się tylko tu wspinał.
Dzisiaj nadszedł czas próby.
Obok ukochana dziewczyna.
Więc ostrożnie swe stopy.
Krok za krokiem z oddechem.
Jeszcze długa wspinaczka,
Zanim zabrzmi już echem.
Głos masz bardzo ściszony,
By nie trwożyć tej ciszy.
By w kamiennej świątyni,
Boga słońca usłyszeć.
I te nieznane odgłosy,
Te nieznane zaklęcia.
Te przedziwne modlitwy.
Z życia w śmierci objęcia.
Tych co kiedyś, lecz i teraz.
Może i przedtem, razem z tobą.
Może z nimi właśnie dzisiaj,
Może ich duchy idą drogą.
Nie wiesz tego bo nie widzisz.
Ale czujesz na swój sposób.
Aż zapiera ci dech w piersiach,
---------Bo tu przecież tak wysoko.
A milczące tylko skały,
I kamiennych murów ściany.
Tak do końca nie zgłębiony,
Do końca świat nie poznany.
A wzniesiony ludzką ręką.
Taką samą jak i twoja.
W celu, który wciąż zgadujesz.
A twa stopa jak nie twoja.
Czyż nie czujesz się intruzem.
Przecież los tak bardzo krwawy.
Spotkał wszystkich co tu żyli.
A twój Bóg miał inne sprawy.
Wiesz że tu tkwi tajemnica.
Jesteś tutaj by zrozumieć.
Lecz czy starczy ci odwagi,
By się przyznać w swoich , tłumie.
Bo ty błądzisz i domniemywasz.
Widzisz uwierzyć nie możesz.
I po co to wszystko.
Tak wiele trudu...
Wciąż zachodzisz w głowę.
Wiesz że tu tkwi tajemnica.
Tu wysoko w tej krainie.
W tych kamieniach przecież kiedyś,
Czcili Boga Słońca imię.
Może, jednak i zrozumiesz.
Gdy przemyślisz już sam potem.
Lecz odpowiedz nie jest prosta.
Musisz wrócić tu z powrotem.