Łuski
Dodane przez Bernadetta33 dnia 07.02.2018 12:28
Bracie, siostro.
Nie mam dla was żadnej rady. Mam niełuskany ryż
i wiersz pisany w pośpiechu.

To przyszło wczoraj.
I stałam się Chinką z oczami krupiera.

Odtąd przebieram słowa jak ziarna,
dla dobra, już nie wiem czyjego. Wepchnięte
nie pozwalają oddychać. I tylko myśli sączą się
kącikiem warg.

Patrzę więc z ukosa, nie krzywo.
Szukam przynależnych wzrostem.
Jeśli nie znajdę, umrę z sobą
na ryżowych polach.