horacy oda III, 1
Dodane przez aleksanderulissestor dnia 23.03.2018 14:27
I
ty tępa tłuszczo co w ciemnościach brodzisz
i wy słuchajcie w milczeniu kapłana
muz których lauda dotąd nieśpiewana
da wam rozeznać czym się żywot rządzi
królowie siłą radzą ludy swemi
królów zaś jowisz mocno w garści dzierży
on co gigantów pobił i uwięził
skinieniem ręki każe trząść się ziemi

II
ktoś latyfundia rad by mieć pokaźne
jak nikt a tamten co go woła chwała
w marsowym polu orężnie wciąż stawa
innemu czyste dość mieć imię własne
wielu zaś nęci frantów liczna drużba
a odejść z świata samotnie się zdarzy
z obojętnością z skazą czy bez skazy
wielkich czy małych prządka nie odróżnia

III
miej zatem w sercu że każdy wysiłek
nie będzie w smak ci nieszczęście zgotuje
nieadekwatny dolę twą przekuje
w midasa wstrętny niestrawny posiłek
ni śpiew słowika ani liry dźwięki
już cię nie uśpią wyrzutem uraczą
oddasz po dwakroć za chatę wieśniaczą
czas kiedy cielcu wyjadałeś z ręki

IV
kto rad swej doli ten się nie obawia
wód go zdradliwy napór nie dotyka
ni klęska głodu spod znaku wodnika
arktura wróżbna na niebie batalia
albo że plony grad mu nagle schłoszcze
winnice zgniją sady zgnoją deszcze
sprażą wybuchy na słońcu złowieszcze
zasiew lub zmrożą mrozy bezlitosne

V
ludom na świecie bywa coraz ciaśniej
panowie mając dotąd nadmiar ziemi
nie bacząc na to z pachołkami swemi
robią zajazdy i wszczynają waśnie
bo ich strach mroczny niczym baba biada
w ślad z nimi chodzi sypia nawet siedzi
niczym gladiator ubrany w tors z miedzi
falangę wiedzie pierwszy na koń wsiada

VI
każdy kto wielbi nieba piękną tęczę
niech go świat ułud więcej nie rozprasza
zbytkiem niech będzie wina lub dwie czasza
i myśl rozsądna którą teraz stręczę
po cóż w krąg budzić czyjąś wielką zawiść
kunsztownym gustem ozdabiać przepychy
gdy życiu starcza kącik mały lichy
gdzie jak w pałacach skromnie żyje prawość

adaptacja