* * *(ojcu)
Dodane przez Jacom Jacam dnia 02.09.2007 16:48
Pamiętam z hospicjum
przedziwny zapach
nasączony nieuchronnością
wyciszany szeptem
Zaglądałem w oczy ojcu
odzyskując szkice lat
Pamiętam bezsilną dłoń
czekającą słowa
Każdą sekundę
po stokroć pożegnaniem
Takie to było jak życie
niedopowiedziane

Niechybność przybliża
i nie jest za późno
zaległe dni oddając
odchodzącym zmrużeniem
Czekał na mnie