A kolega mawiał:
Dodane przez Edyta Sorensen dnia 04.06.2018 17:39
kultura na wsi
wschodnio-bengalska,
pszenno-buraczana.


Biedny nasz kraj ukochany, chcą
w razie wojny zabrać fotografowi
auto terenowe, Nissan ma być dla obrony,
mosty wysadzać i wozić tych bez głowy.



W latach sześćdziesiątych,
nie piłam wódki i wina,
kupiłam sobie rower Ukraina, z taką
skórą pod dupą, nikt takiego cuda nie widział.

W piechocie oszprychowanej siła,
rama mocna, wytrzyma giwerę, plecak,
kombinezon OP1 i maskę PGZ nad wyraz,
dodam jeszcze stado gołębi pocztowych.

Sąsiad obiecał furmankę pełną kamyków i procy
ale kobyłki nie da, osiołków ci u nas dostatek.
Panie Bartku, sprzedaj samochód, na piechotę chodź,
ciesz się, że nie masz helikoptera i Maybacha,

drżyjcie maszyny rolnicze
i ci co przeżyli Vistulę na kołach i w płynie.