"Zapiski z czterech lat"
Dodane przez adaszewski dnia 04.06.2018 20:17
Skrada się do mnie myśl. Czy raczej
teza? Czasami na nierównościach
zadudni, więc może pusta w środku parabola?
O lśniących, wyglancowanych burtach.

Gada za moimi plecami
oddycha prosto w moje ucho
ubrana w rzędy nastroszonych, ostrych łusek
zniechęca do chwytania za gardło.

Czytam Eugenio Montalego
i wiem, że nie wytrzymał presji
przysposobił latające w powietrzu tezy
niczyje, sieroce parabole.