do jesieni
Dodane przez aleksanderulissestor dnia 02.10.2018 00:29
szłaś do mnie niczym niszczyciel światów
z rozwianym włosem destrukcji traktem
z rykiem na ustach godnym furiatów
głuchych na wszystko i z kataraktą

skoro już jesteś bądź jak przed laty
znośna przyjazna i kolorowa
uwodź mnie czaruj poprzestań na tym
zamiast się miotać w te i od nowa

z twych fanaberii pożytków nie ma
gdy stroisz fochy ciskasz po kątach
krakowskim targiem jesteś niezbędna
lecz nie każ ciągle po sobie sprzątać

kiedyś tak wredna dzika i płocha
wybacz mi śmiałość nikt cię nie kocha