na chuj tak suszysz kły, ciążą ci?!
Dodane przez kkb dnia 09.10.2018 21:01
nigdy nie lubiłem się bić
zawsze jakoś mi wychodziło
no, prawie zawsze

mimo namowom nauczyciela wf-u
nie mogłem ćwiczyć boksu
bo matka brzydziła się przemocą

szkoda
teraz jest za późno

cóż, rzucam rękawice
siadam, chodzę
sram
jem, piję
ćwiczę
śnię?
kolejność, czas i tło nie mają znaczenia
tak widzę miejsce, które istnieje tylko na potrzeby miłości

kto ogarnie?!
kto? zakurzone, sflaczałe pizdeczki?
kto, znajdzie wyrwę w kurczącym się między teraz, a nigdy?
kto wytłumaczy rzeczywistość i miejsce poza nią
wygrywa.

good luck frajerze*!
krzywy nos w zestawieniu z nadciągającą porażką, to tylko stłuczenie

*powodzenia nieudaczniku ;)